Posiadając niewielki budżet i starą kolarkę narodził się w mojej głowie koncept ostrego koła - czystej formy. Jest to uproszczenie do maksimum roweru i powrót do korzeni, gdy pierwsze jednoślady były bardzo surowe. Rower taki składa się z ramy, dwóch kół, siodełka, kierownicy i zespołu napędowego (obowiązkowo jedno tylko przełożenie). Charakterystyka ostrego koła polega na wyeliminowaniu wolnobiegu - korby kręcą się razem z kołami. Umożliwia to hamowanie - lecz zupełnie inaczej niż to się robiło dotychczas.

Ostre koło - Rama

Pierwszą rzeczą o której należy wspomnieć to rama. Jest to najważniejszy element ostrego. Cały sęk w tym, że rower takiego typu nie ma tylnej przerzutki. Łańcuch musi być napięty zarówno z dołu jak i z góry. Ten fakt eliminuje nam takie napinacze. Jedynym sposobem aby odpowiednio naprężyć łańcuch jest delikatne cofnięcie tylnego koła. Jest to możliwe jedynie wówczas gdy mamy poziome haki lub pod nieznacznym skosem. W moim przypadku rama od starej kolarki Grotenburg (otrzymanej kiedyś od Taty) zdała egzamin!

Opony Continental

Drugą ważną rzeczą są koła. Szczególnie tylne koło zasługuje na uwagę. Ponieważ w ostrym kole wyeliminowany jest wolnobieg - tylna tarcza musi być na stałe przytwierdzona do piasty. Najprostszym rozwiązaniem okazuje się tutaj mocowanie tarczy hamulca. Sześć śrub w zupełności wystarcza żeby wszystko dobrze się trzymało.

Kierownica - Baranek

Trzecia sprawa to kierownica i brak hamulcy. Na pierwszy rzut oka wydaje się to irracjonalne. Czysta forma wymaga jednak tego. Jedynym sposobem na wyhamowanie pojazdu to zablokowanie tylnego koła poprzez spowolnienie ruchów pedałami lub nagłe ich zatrzymanie (dla bardziej zaawansowanych). W tym drugim przypadku hamujemy tak jak przy normalnym rowerze nacisnęlibyśmy tylny hamulec. Nie jest to może najbezpieczniejsze rozwiązanie ale ostre koło w czystej postaci wymaga poświęceń :)

Łańcuch napędza i hamuje ostre koło

Należy również zwrócić uwagę na to, że buty nie powinny odrywać się od pedałów. W przeciwnym wypadku stracimy kontrolę zarówno nad przyspieszaniem jak i hamowaniem pojazdem. Są dwie alternatywy. Możemy jeździć w noskach albo SPD-ach. Ja wybrałem to drugie rozwiązanie ponieważ miałem je pod ręką.

Buty nie powinny odrywać się od pedałów

Licznik w ostateczności. Ponieważ zliczam każdy kilometr zdecydowałem się na zamontowanie licznika. Ponieważ ostre koło zbudowane jest na bazie roweru szosowego - będę nim pokonywał spore odległości. Nie wybaczyłbym sobie nie liczenie takich dystansów. W końcu muszę okrążyć Ziemię i mieć tego świadomość kiedy to nastąpi :)

Licznik w ostateczności

Poniżej przedstawiam krótki filmik, jaki nakręciłem świeżo po złożeniu ostrego koła. Rower wydaje się dziecinnie prosty. Tutaj nic nie powinno się zepsuć. Rzeczywiści nic się nie psuło bo nie było co. Jedyną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę to dobrze zamocowane tylne koło. Ponieważ łańcuch przenosi cały czas obciążenie zdarzało mi się, że koło ulegało przekrzywieniu. Pogoda była idealna do kręcenia więc namówiłem siostrę i razem pokręciliśmy kilka klatek :)