Udało się dokończyć rdzewienie Jubilata i poskładać wszystkie nowe części w jedną całość. Drewniane elementy takie jak osłona łańcucha i błotniki już są na swoim miejscu. Pozostaje tylko dogranie kilku szczegółów i Jubilat Rost Style Handmade of Wood będzie gotowy!!! :) Nie sądziłem, że zejdzie mi tyle czasu z tymi drewnianymi elementami. Były one jednak ręcznie zdobione wypalarką do drewna co przekładało się na spory koszt czasowy. Wystąpiły też drobne problemy z lakierowaniem: impregnat rozpuścił klej i musiałem na nowo połączyć części osłony.

Z błotnikami też nie było łatwo. Dobranie odpowiednich śrub i przypasowanie ich zrobiło swoje - dwa tygodnie minęły zanim drewniane elementy były gotowe. Efekt przerósł moje oczekiwania! Rdzawy kolor ramy z ręcznie wykonanymi elementami zgrał się idealnie! Do tego doszły wszystkie nowe elementy. Udało mi się załatwić aluminiowe obręcze co znacznie zmniejszyło wagę Jubilata. Wyleciały też klocowate opony i całośc prezentuje się nad wyraz okazale:

Lekkość z jaką się prowadzi jest nieporównywalna do tego co było... Do pełni szczęścia brakuje przedniego chlapacza i kosza - najlepiej z wikliny :) Jeżdżąc już n-ty rok do pracy wiem jak ważny jest to element. Niestety w nowoczesnych rowerach miejskich albo zapominają o tym albo dają za mały rozmiar, który w niczym nie chroni. Kosz natomiast jest nieodzownym elementem jeśli chodzi o przewożenie drugiego śniadania i wszelakich innych towarów.

Nie sądziłem, że można jeszcze coś wykrzesać z tego wiekowego sprzętu. Marian zadbał o to dość dokładnie;) Faktem jest, że oprócz ramy, widelca, kierownicy i wspornika siodełka wszystkie części zostały wymienione na nowe. Nie było to może najtańszym posunięciem ale skutkuje znakomitą pracą podzespołów i kolejnymi latami bezobsługowej jazdy. Tutaj bowiem nie ma co się zepsuć :) Miejska dżungla stoi otworem! Drewniano-rdzawy Jubilat najlepiej będzie pasował na OFF Piotrkowska :)

Uratowanie Jubiego
Rdzewienie Jubiego

Mozna go kupić na Allegro:
http://allegro.pl/show_item.php?item=5222243364